Jak Wam donosiliśmy, Meghan Markle kibicowała swojemu ukochanemu podczas charytatywnego meczu polo, zorganizowanego w miniony weekend w Wielkiej Brytanii. Po wszystkim Książę Harry całował się namiętnie ze swoją dziewczyną na parkingu.
>> Książę Harry i Meghan Markle CAŁUJĄ SIĘ po meczu polo! Tak Harry dziękuje za kibicowanie?
Okazuje się, że początkowo Meghan Markle miała weekend spędzić w Miami, gdzie jej przyjaciółka, Serena Williams, organizowała baby shower. Słynna tenisistka jest mocno zaprzyjaźniona z aktorką i podobno bardzo liczyła na jej obecność podczas świętowania zbliżających się narodzin dziecka. Informator cytowany przez brytyjski tabloid The Sun podaje jednak, że Meghan Markle w ostatniej chwili odwołała swój udział w imprezie. Miała jednak bardzo ważny powód.
Książę Harry podobno w ostatniej chwili zaprosił Meghan Markle do Anglii, by dziewczyna kibicowała mu podczas meczu. Gdyby możliwość spotkania z ukochanym i wspierania go z trybun nie była wystarczającym powodem, by przyjąć zaproszenie, to aktorka miała jeszcze jeden istotny argument.
Mecz polo był dla pary pierwszą okazją, by pokazać się oficjalnie razem. To dosyć ważna okoliczność, bo już 20 maja 2017 zakochani mają być gośćmi na ślubie Pippy Middleton. Zgodnie z protokołem rodziny królewskiej Meghan i Harry nie mogą przyjść razem na samą ceremonię, ale nie zamierzają za to przegapić wesela, na którym Meghan Markle nie może przecież wyglądać, jak pierwsza lepsza partnerka "znikąd". Książę Harry postanowił przedstawić ją światu jako swoją dziewczynę z odpowiednim wyprzedzeniem.
Coś nam się zdaje, że w tych okolicznościach Serena Williams wybaczy Meghan Markle nieobecność, a sama aktorka na pewno nie będzie wykręcać się od obsypania przyjaciółki prezentami z okazji narodzin dziecka!
i
i
